wtorek, 26 lutego 2013

poniedziałek, 4 lutego 2013

architektura betonowa ,konkurs wyróznienie


2. Autor: arch. IRENA NOWACKA
Tytuł pracy:
Centrum Animacji i Integracji twórczej w Szczecinie
Promotor: dr hab. inż. arch.
Zbigniew Paszkowski, prof. ZUT
Wydział Budownictwa i Architektury Zachodniopomorski Uniwersytet w Szczecinie
IRENA NOWACKA

Polacy mieszkają w klitkach

Mieszkania w Polsce są jednymi z najmniejszych w Europie, jak wynika z danych Lion’s House (za Eurostatem i GUS). W zestawieniu, na które powołuje się gazeta, zajmujemy 13. pozycję na 15. możliwych. Za nami są tylko Łotwa – na mieszkańca przypada tam średnio 17,9 mkw. i Rumunia – 15 mkw. na osobę. 
Z drugiej strony w kraju, gdzie mieszkania są największe, na osobę przypadają przeciętnie aż 53 mkw. Taka sytuacja jest w Danii. Niewiele gorzej jest w Austrii i Luksemburgu. W obu tych państwach na mieszkańca przypadają około 52 mkw. mieszkania. Jest to wynik ponad dwukrotnie lepszy niż w Polsce – mówi w „Rzeczpospolitej” Bartosz Turek. I dodaje:  Podobne do rodzimych wyników notują Słowacja (25 m kw. na osobę) i Litwa (24,9 m kw.).
Z analizy danych wynika także, że Warszawa znalazłaby się na 12. miejscu, gdyby zestawić metraż przypadający na statystycznego mieszkańca europejskiej stolicy. 
O ile w stolicy Polski na mieszkańca przypada średnio 28,4 mkw., o ile dla Bratysławy byłoby to 29 mkw. na osobę, a Sofii – 27,2 mkw.
W tym zestawieniu także w najgorszej sytuacji mieszkaniowej byliby mieszkańcy stolicy Rumunii i Łotwy. Ci zgodnie z danymi Eurostatu mają do dyspozycji odpowiednio 15,9 mkw. i 16 m kw. mieszkania - wskazuje Bartosz Turek.
W najlepszej sytuacji są z kolei mieszkańcy Luksemburga. Przeciętny Luksemburczyk ma bowiem do swojej dyspozycji aż 62,7 mkw. To dokładnie tyle, ile w Polsce ma do dyspozycji cała rodzina mieszkająca w mieście. Na drugim i trzecim miejscu w zestawieniu znalazły się Wiedeń i Kopenhaga. W miastach tych na obywatela przypada odpowiednio 46,4 mkw. i 43,9 mkw. – dodaje.
Źródło: Rzeczpospolita

zamiast betonu?????

Naukowcy z Politechniki Krakowskiej opracowali nowatorską technologię utylizacji butelek PET. Dzięki niej z plastikowych opakowań można produkować płyty o wytrzymałości betonu - informuje "Dziennik Polski".
Technologię opracował zespół Katedry Chemii i Technologii Polimerów Wydziału Inżynierii i Technologii Chemicznej Politechniki Krakowskiej. Polega ona na rozdrobnieniu butelek typu PET, tak, by uzyskały formę płatków, które miesza się ze specjalistycznym lepiszczem i sprasowuje. Płyty, które powstają w tym procesie, mogą mieć różną gęstość i kształt, w zależności od ich przeznaczenia. Technologia ta nie wymaga dokładnej segregacji butelek, ich mycia i suszenia, usuwania etykiet oraz kleju. Uzyskany materiał jest odporny na korozję atmosferyczną, biologiczną i chemiczną. W zależności od gęstości może mieć właściwości porównywalne ze styropianem, a nawet betonem.

Wynalazek krakowskich naukowców ma aprobatę techniczną Instytutu Techniki Budowlanej oraz atest higieniczny Państwowego Zakładu Higieny. Patent został już wdrożony przez jedną z krakowskich firm.

fachowcy od domów szkieletowch

Czy polscy fachowcy są za słabi w budowie domów szkieletowych?

Biorąc pod uwagę doskonałe opinie, jakie mają polscy budowlańcy w USA, trudno uwierzyć, że nie ma albo nie może być takich w Polsce.
Problem stanowią pseudofachowcy, którzy twierdzą, że znają jak nikt technologię szkieletową na przykład stąd, że pracowali przez miesiąc na budowie w Kanadzie. Bez właściwego przygotowania, specjalnych kursów lub wieloletniej praktyki tacy „mistrzowie” nie mogą wiedzieć, jak dobrze budować, i powstają mity o „niemożności”.
Najlepszym, a może tak naprawdę jedynym sposobem na poznanie fachowca jest obejrzenie jego poprzednich osiągnięć i zapoznanie się z opinią ludzi mieszkających w zbudowanych przez niego domach. Papiery i zdjęcia można sobie dorobić, rozmowę z zadowolonym klientem trudno sfałszować.
Architekt lub deweloper również może być dobrym źródłem wiedzy na temat wykonawców. Warto zamawiać domy szkieletowe w firmach, które już wiele lat działają na naszym rynku i specjalizują się głównie w takiej właśnie technologii. Bezpieczniej też montować domy szkieletowe z elementów prefabrykowanych, powstających częściowo pod dachem fabryki, w której proces produkcyjny jest wnikliwie kontrolowany.