wtorek, 2 lipca 2013

Biedny beton w Modlinie, znowu było najtaniej

To co wydarzyło się z częścią pasa betonowego na lotnisku w Modlinie nie miała prawo się zdarzyć. Ludzie, którzy „wyprodukowali” ten bubel, a następnie dopuścili pas do eksploatacji mają i tak masę szczęścia, bo nie doszło do najgorszego. Taka płyta mogła w każdej chwili pęknąć pod lądującym samolotem.
Jakie mogą być potencjalne przyczyny uszkodzenia pasa startowego:
  • roboty wykonywano bez zachowania odpowiedniego reżimu technologicznego. Nie ma większego znaczenia pora roku w jakiej wykonywano roboty. W zależności od warunków atmosferycznych stosuje się odpowiednią technologię. Natomiast, gdy warunki nie pozwalają na prowadzenie robót, to nie prowadzi się robót. Dziennik budowy powinien wiele wyjaśnić.
  • pas wykonano z mieszanki betonowej o nieodpowiednich parametrach technicznych … a co za tym idzie nie wykonano po robotach rzetelnych prób wytrzymałościowych oraz prób na mrozoodporność.
  • podbudowa pasa nie została wykonana w sposób zgodny z projektem,
  • błędy projektowe.
Czy mogą też być inne przyczyny? Mogą, ale nie sądzę. Za kilka dni zostanie podana oficjalna przyczyna problemów z pasem startowym i wtedy będziemy wiedzieli więcej.
Aby samoloty mogły w Modlinie lądować i startować to lotnisko musi posiadać certyfikat i status „użytku publicznego”. Obawiam się, że po tym, co się stało to proces certyfikacji nie będzie już taki szybki  i oczywisty. 



 a może jak zwykle zbudowano najtaniej??  tylko teraz nikt tego nie powie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz